środa, 18 lipca 2018

MAMY SZCZENIACZKI!!!

*   *   *    *   *

Nareszcie są!!!
Prześliczne, malusie, najsłodsze.....

*   *   *

Poród przebiegł bardzo sprawnie i bezproblemowo.
Pierwszy na świat przyszedł śliczny czarny chłopczyk o godzinie 6.05, który tradycyjnie dostał niebieską tasiemkę - jak każdy pierwszy chłopczyk z miotu w naszej hodowli, Po nim narodziła się malusia niebieska dziewczynka. Prawdziwa Calineczka, ale mimo małych rozmiarów, prześliczna, zdrowa i bardzo energiczna. Ostatnia urodziła się o 11.05 czarna dziewczynka.


*   *   *

Nasza kochana mamusia totalnie sfiksowała na punkcie swoich pociech. 
Nie chce wychodzić z kojca nawet na chwilę - na nic moje przekonywania, że przecież idziemy tylko na siusiu.
Nie i koniec.
Co chwilę trąca nosem swoje dzieciaczki, sprawdza, liczy....
Mamusia!

*   *   *

Czeka nas teraz wspaniały czas.
Szkrabki będą się zmieniały każdego dnia, odsłaniając przede mną coraz więcej ze swojej osobowości.
Mam nadzieję, że odziedziczą po swoich cudownych rodzicach i dalszych rodzicach wszystko co najlepsze w rasie bearded collie.

*   *   *

Nasze maluszki otrzymały już swoje imiona, które wraz z przydomkiem hodowlanym będą figurowały w ich metrykach.
chłopcy: IKAR, IRYS, IMPERATOR, INDYGO
dziewczynki: INDIANA, IKONA, INESS

*   *   *

Waga urodzeniowa maluszków:

IKAR                       284 g.
INDIANA               200 g
IRYS                       298 g.
IKONA                   230 g.
IMPERATOR         237 g.
INDYGO                340 g.
INESS                     253 g.

Maluszki od wczoraj przytyły na mamusinym mleku przeciętnie ok 40 g.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz