piątek, 6 lipca 2018

Już nam ciężko - 52 dzień ciąży

*   *   *    *   *

Dzisiaj mija 52 dzień ciąży.
Brzuszek Chmurci jest bardzo duży. Ku mojemu zaskoczeniu dzisiaj w 4 sutkach pojawiło się już mleko - szybko. U Totti mamy Chmurki mleko przed pierwszym porodem pojawiło się w 54 dniu ciąży. 
Widać jaka matka - taka córka  👧

*   *   *

Przed nami ostatni tydzień ciąży - ten najdłuższy, bo czas oczekiwania na maluszki w tym ostatnim tygodniu dłuży się niemiłosiernie. W niedzielę rozłożę już kojec porodowy dla Chmurci i maleństw.
Zazwyczaj robię to około tygodnia przed porodem, po to by przyszła mama mogła się z nim oswoić i przyzwyczaić, ze teraz to będzie jej nowe spanko.
Beardeci kojec rozkładam w mojej sypialni, tak by mieć cały czas okruszyki i mamę na oku i być po prostu blisko nich.
Tam spędzą 3 tygodnie. Po tym czasie w celu ich socjalizacji i oswajania z normalnymi domowymi odgłosami przeniesiemy się do kojca w salonie na dole.

*   *   *

Tymczasem muszę zrobić przegląd mojego porodowego ekwipunku i sprawdzić co jeszcze musze dokupić, tak by być w pełni przygotowanym, kiedy przyjdzie godzina zero.
Chmurka rzecz jasna, ma to wszystko w głębokim poważaniu.
Widzę, że już jest skoncentrowana na sobie. Jest już jej ciężko. Brzuszek jest na prawdę spory i wyraźnie jej ciąży. Dużo śpi i oczywiście często wychodzi na trawnik. 
Zbiera już siły do czekającego ją wysiłku.
Nasza przyszła mamusia zrezygnowała już z szaleńczych gonitw, właściwie z gonitw w ogóle.
Zabieram Chmurcię na spacery, naszą spacerową alejką na końcu wioski, ale coraz bardziej muszę skracać dystans, bo Chmurka po prostu szybciej się męczy.



 *   *   *

Odmienny stan służy jednak naszej przyszłej mamie. 
Chmurcia w ciąży wygląda prześlicznie.


*   *   *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz