czwartek, 12 lipca 2018

58 dzień ciąży

*   *   *   *   *

Dziś mija 58 dzień ciąży.
Maluszki są już dojrzałe i czekamy tylko na rozpoczęcie porodu. Mogą już przyjść na świat. 
Kiedy to nastąpi, zależy tylko od nich. 
Moje suczki rodziły swoje dzieciaczki między 59 a 63 dniem.
Jak będzie tym razem? … Zobaczymy.

*   *   *

Wszystko jest już gotowe i czekamy na godzinę 0.
W naszej sypialni jest już rozstawiony kojec porodowy, w którym przyjdą na świat maluszki. Chmurcia sama już kilkakrotnie weszła do kojca i poleżała w nim chwile, ale na tym jej "inspekcja" się zakończyła. 
Przygotowałam również malusi kojec dla nowo narodzonych maluszków - jak zawsze z wyściełanego mięciutko kosza na pranie. 
Niby nic nie zwykłego, ale dzięki ażurowej formie, jest on przewiewny. ma natomiast pełny spód do wysokości ok 10 cm. Będę przekładać do niego maluszki, w czasie kiedy będzie się rodziło kolejne maleństwo. 
Chmurka będzie wówczas zajęta rodzeniem kolejnego szczeniaczka a przyczepione do jej cycusiów szkrabik, mogłaby w tej chwili przeszkadzać. Po urodzeniu szczeniaczka, wszystkie maluchy trafiają ponownie w mamine objęcia.

  

*   *   *

Staram się zawczasu mieć wszystko przygotowane by we właściwym momencie zająć się już tylko Chmurcią i maluszkami. Nasz wspaniały dr Roman Lizoń także został powiadomiony, że czekamy już tylko na znak Chmurci, tak by w przypadku jakichkolwiek trudności pospieszyć z pomocą.



*   *   *

Chmurka ma już mleko we wszystkich sutkach i już zaczyna kopać - najczęściej zamiast w kojcu, to na moim łóżku 😀 
To typowe dla suczek zachowanie odziedziczone po wilczych przodkach - moszczenie gniazda, według własnego gustu.
Już zaczynam mierzyć Chmurci temperaturę. 
Będziemy czekać na jej spadek poniżej 37 stopni (nawet do 36,5), który oznacza początek porodu od 12 do 24 godzin po spadku.
Nasza przyszła mamusia póki co ma apetyt. Zjadła dzisiaj bez grymaszenia śniadanie i obiadek. Przy kolacji już pogrymasiła.
Jest już wykąpana i skróciłam jej włoski na brzuszku, po to by maluchom było wygodniej dostać się do maminych cycusiów.

*   *   *

Czekamy.... 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz