piątek, 24 sierpnia 2018

Jacy jesteśmy?

*   *   *   *  *

Nasze maluchy mają już 5 tygodni. To czas kiedy pokazują już swoje osobowości. Tak, osobowości! Bo o bearded collie nie można mówić ot tak, są takie a takie, mają taki czy inny charakter. One mają osobowość.
Jak już wiecie bearded collie to piekielnie inteligentne psiaki. Myślą, zastanawiają się, kombinują, a co najważniejsze, potrafią wczuwać się w nasze emocje. 
Doskonale wiedzą kiedy jesteśmy zadowoleni, albo kiedy mamy gorszy dzień.
Nie raz zdarzały mi się niemal magiczne chwile, kiedy moja Totti doskonale wiedząc, że jest mi ciężko, przyglądał mi się i bez słowa podchodziła do mnie, wskakiwała obok mnie na sofę i kładła swoją głowę na moim udzie, gapiąc się swoimi ślicznymi oczami. Słowa nie były wówczas potrzebne, Jej spojrzenie samo mówiło - "jestem z tobą, nie martw się"...

*   *   *

Szczeniaczki właśnie teraz odkrywają swoje karty. Postanowiłam przedstawić 
Wam nasze maluszki z troszkę innej strony i pokazać to, czego nie widać na zdjęciach.


INDIANA

moje cudo, malutka, choć mocnej kości i proporcjonalnie zbudowana. Grzeczna, raczej uległa, choć jak sobie coś postanowi, to tylko moje wołanie może ją od zamierzonego celu odwieźć. Bardzo przytulaśna i całuśna. najszczęśliwsza kiedy może być blisko mnie. Zawsze chętna do zabawy, ale też pieszczot. Jest odważną sunią. Nie boi się nagłego hałasu, czy dużych nowych przedmiotów, których wcześniej nie widziała. To nie wiarygodne, ale kiedy zawiesiłam żagiel nad placem zabaw, dla osłonięcia maluchów przed słońcem, to właśnie Indiana pierwsza to zauważyła. Wyglądała cudownie z zadartą główką, przyglądając się zmianie z swoim otoczeniu.
~Indiana~

IKONA

prześliczna, mocna sunia o doskonałych proporciach. Bardzo mądra, ciekawska i przytulaśna. Uwielbia szaleńcze zabawy z rodzeństwem, podgryzanie braci i wygłupy z Indygo.
najszczęśliwsza jest kiedy może gonić na złamanie karku wprost do człowieka, a całusy w jej wykonaniu to istne szaleństwo. Kiedy Ika coś sobie wymyśli, po prostu to realizuje. jest ciekawska i bardzo ją interesuje co jest za rogiem, choćby i krzaczek róż, którego jeszcze nie zna.
Zapowiada się na konkretną babkę. Jednocześnie jest w siódmym niebie kiedy może być przytulana i czocharana.
~Ikona~

INESS

dziewczynka o obłędnych oczach, przepięknych i wielkich. Pięknie wybarwiona, o ślicznej suczej głowie. Najgrzeczniejsza, kochana, spokojna i bardzo mądra. 
Kiedy wołam maluchy, odwraca się jak wszystkie w moją stronę, ale wystarczy popatrzeć jej w oczy i powiedzieć "Inesiu, choć do mnie" - i ona doskonale wie, że chodzi o nią. Nie wiem, czy w tak młodym wieku reaguje na imię, czy to powoduje kontakt wzrokowa - tak ważny przecież w relacjach z beardetem. 
Ogromna pieszczoszka i pełna energii śmieszka - po prostu kochane serduszko.
~Iness~

IKAR

Obłędny chłopczyk. Wszystko w nim jest doskonałe - przepiękna budowa, mocna kość i ta urocza, męska głowa. Jednocześnie jest bardzo przyjacielski i otwarty. Pełen energii do zabawy i psot, ale jednocześnie jest grzeczny i nie narzucający się człowiekowi. Uwielbia przytulasy i ….. wygłupy. Tak, Ikar to mistrz świata w turlaniu, fikołkach i spaniu na placach (po "ludzku"). Najlepszy kumpel Irysa - razem dranią pierwszorzędnie, ale robią to tak słodko, że trudno się na nich gniewać, mimo, że prowodyrem figli jest właśnie Ikar.
~Ikar~

INDYGO

nazywany przez nasz pieszczotliwie Hodorem i tak jak filmowy bohater Gry o tron, nasz niebieski wielkolud jest przekochanym, pieszczotliwym misiem. Jest spokojnym, pogodnym chłopczykiem. Jest największy z całego miotu, doskonale zbudowany, z przepięknymi irlandzkimi znaczeniami. Lubi zjeść, pospać, pograndzić z Ikoną i zasnąć mi na rękach. Tak, bliskość człowieka jest dla niego najważniejsza - czy to w zabawie, czy po prostu w smyraniu za uszkiem. Uwielbia być blisko, pod ręką, najchętniej gotową do głaskania. Jest ciekawskim chłopcem i bardzo odważnym, gotowym do każdej aktywności...……. byle by blisko człowieka.
~Indygo~

IRYS

Mój ulubieniec. Bardzo grzeczny i spokojny chłopczyk, choć troszkę zabawowy - zawsze pierwszy na rękach. Jest ślicznym chłopcem, pięknie, proporcjonalnie zbudowanym o mocnej kości. Podobnie jak Iness ma dokładnie w tym samym miejscu czarną plamkę na głowie - jak powiedziała mi hodowczyni shih tzu nazywaną "błogosławieństwem Buddy". Jest bardzo kochany - po prostu przytulaśny, delikatny w obyciu.... czasami duszony w zabawie przez Ikara. Mam wrażenie, że czasami odpływa gdzieś myślami - taki nasz kochany filozof. Bardzo go lubię.
Irysek nie ma jeszcze swojej rodziny. Będzie świetny dla rodziny z dziećmi albo nie hipoer-aktywnych osób, gdzie będzie mógł być tulony i rozpieszczany.
~Irys~

IMPERATOR

Nasz mały gladiator. Imperator jest najmniejszym szczenięciem z chłopców, ale jest po prostu niewysoki, za to jest mocnej kości i sporej klatce. Zapowiada się na niedużego chłopca, bardziej przysadzistego i mocnego. Jest doskonale wybarwiony o mocnej pigmentacji. To bardzo grzeczny, przyjacielski malec. Jest bardzo podobny do swojej siostry Iness - oboje bardzo ciemni i podobnej budowy, ale także podobni z usposobienia. Impek to niebywale mądry chłopczyk i bardzo grzeczny. nie drani, nie rozrabia, uwielbia przytulasy i całusy i gryzienie misia - eh rosną mu teraz ząbki.....
Impek nie ma jeszcze swojej rodziny. Jestem zdania, że będzie czuł się doskonale zarówno jako "pan na włościach" ale także w rodzinie z dzieciakami - byle był to dom pełen miłości i niekończących się pieszczot. To chłopiec o suptelnej naturze.
~Imperator~

*   *   *


piątek, 17 sierpnia 2018

Mamy miesiąc 💓

*   *   *   *   *

Czas leci jak szalony i nasze króliczki mają dziś miesiąc. niby tylko jeden miesiąc ale to aż niewiarygodne ile zmieniło się od ich narodzin.
Z malusich nieboraczków w ciągu miesiąca wyrosły na prześliczne kontaktowe maluchy, pełne energii i radości. 
To wspaniałe, kiedy już miesięczne szkraby świadomie machają ogonkami na mój widok i pędzą na swoich nóziach kiedy tylko się do nich odezwę. Dorastają.
Uwielbiam ten szczególny czas, tą niewiarygodną ufność moich szczeniaczków, że choćby nie wiem co, w ramionach człowieka najlepiej. To zaufanie im zostanie, bo takie właśnie są bearded collie - kochają na zabój swoim ogromnym serduszkiem...

Indiana z Ulą


*   *   *

Maluszki stają się coraz bardziej samodzielne. Już jedzą z miseczek. Karma jeszcze musi być namoczona, bo póki co malusie ząbki dopiero im rosną. Najważniejsze, że dopisuje im apetyt.


Waga szczeniaczków w wieku 4 tygodni:

INDIANA                1.700 g
IKONA                   1.963 g.
INESS                    1.835 g.
IKAR                     1.930 g.
IRYS                     2.054 g.
IMPERATOR       1.709 g.
INDYGO              2.145 g.


*   *   *

W wieku, w którym są już nasze szczeniaczki nie wystarcza im jedynie kojec, jako miejsce codziennego mieszkanka. Nasze maluchy mają prawdziwy szczeniakowi plac zabaw.


Mają  tu okazję nie tylko do wygłupów, ale dzięki edukacyjnym zabawkom, mogą ćwiczyć swoją sprawność.



Niektóre z zabawek zostały tak skonstruowane by maluszki nabywały przy nich odwagi i pewności siebie.


*   *   *

Socjalizacja to klucz do sukcesu w wychowaniu szczeniaczka. To na jakiego psiaka wyrośnie w dużej mierze zależy od tego, ile sami go nauczymy.
Nasze maluszki do nowych domków wyjeżdżają po ukończeniu 8 tygodnia życia. Staramy się by były wesołe, otwarte i przyjacielskie. Dalsza ich socjalizacja jest już w rękach nowych właścicieli. Ważne jest by szczeniaczki w nowym domach poznawały nowe miejsca, nowe osoby, by doznawały coraz większej gamy różnorodnych doświadczeń.
Póki co nasze maluchy oswajają się z tym wszystkim, co stanie się ich codziennością. Domowe odgłosy telewizora, zmywarki, odkurzacza, inne nasze psy czy kot....
Z tego też powodu dzieciaczki przeprowadziły się już do naszego salonu.


Nasz salon to najlepsze miejsce, by mieć rozbrykane maluchy na oku i by szkrabik oswajały się z domowymi odgłosami.


*   *   *

Mamy jeszcze dostępne maluszki. Chętnych zapraszamy do kontaktu i rezerwacji.


*   *   *

czwartek, 9 sierpnia 2018

Trawka, podwórko, poważne psie jedzenie..............

*   *   *   *   *

Nasze maluszki skończyły trzy tygodnie.
To wbrew pozorom bardzo poważny wiek 😆 To czas kiedy szczeniaczki (niezależnie od pory roku), po raz pierwszy poznają podwórko i trawkę. Ze względu na tropikalne upały i nie znośne gorące powietrze, cieszyć się podwórkiem możemy dopiero późnym popołudniem.
A z powodu jeszcze młodego wieku króliczków, bardziej piknikujemy na kocyku, niż hasamy po trawie.


*   *   *
Przyznać jednak trzeba, że naszym ślicznotom bardzo podoba się nowe miejsce wypoczynku. Mam nadzieję, że w najbliższy weekend uda mi się dokończyć szczeniaczkowy plac zabaw - specjalnie wydzieloną części trawnika, którą ogrodziliśmy dla bezpieczeństwa maluszków drewnianym płotkiem, z częściowym osłonięciem żaglem przed słońcem i oczywiście z psim tunelem, domkiem z dwoma wyjściami,  miękkim otwartym kojczykiem oraz górą ciekawych zabawek.
Wszystko po to by maluszki mogły rozwijać swoją ciekawość, uczyć się i poznawać nowe rzeczy.
Póki co przez najbliższe dni najfajniejszy jest kocyk na trawie …… i towarzystwo rodzeństwa.



*   *   *
Trzeci tydzień, to nie tylko nowe doświadczenia maluszków, to także zmiana szczeniaczkowej kuchni. Maluszki dotychczas piły jedynie mleko mamy. Te maluszki, które wolniej przybierały na wadze, były przeze mnie dokarmiane kozim mlekiem. 
Po doświadczeniach - dobrych doświadczeniach z preparatami mlekozastępczymi, zdecydowałam, że co naturalne - to naturalne i postawiłam właśnie na kozie mleko, które składem jest najbardziej zbliżone do psiego mleka. 
Teraz przyszedł czas na surową, skrobaną wołowinę. Początkowo zaczynam od kuleczki wielkości wiśni, by pomału zwiększać jej ilość.
Za parę dni będę stopniowo wołowinę zamieniać rozmoczoną karmą dla szczeniąt, by w wieku 6-7 tygodni maluchy już jadły bez problemu suchą karmę.
Taki sposób odchowywania maluszków z powodzeniem stosowałam u moich poprzednich miotach.
Maluszki będą odchowywane na karmie Royal Canin Medium Mother & Baby i będą przechodziły na Royal Canin Puppy Medium. Również ta karma znajdzie się w wyprawce każdego maluszka.

*   *   *
Póki co maluszki rozwijają się doskonale, pięknie przybierając na wadze:

Waga szczeniaczków w wieku 3 tygodni:

INDIANA                    1.185 g.
IKONA                        1.243 g.
INESS                           1.309 g.
IKAR                            1.308 g.
IRYS                            1.305 g.
IMPERATOR              1.270 g.
INDYGO                     1.446 g.

Indygo i mama

*   *   *

środa, 1 sierpnia 2018

Widzimy się!

*   *   *   *   *

Tak, to prawda - widzimy się - ja ich i one mnie. 😍
Pierwsze oczka otworzyły właściwie jednego dnia Ikona i Iness, na drugi dzień przyglądał mi się już Mój ulubieniec Imperator.
Ostatni otworzył mój prześliczny, szary grubasek - Indygo.
To jest szczególny czas, kiedy z malutkich nieboraczków, szczeniaczki stają się już bardziej ruchliwe, ciekawskie i ……… gadatliwe.
Tak gadatliwe. 
 Już tak jakoś jest, że beardety są w ogóle gadatliwymi psiakami i zaczynają już w szczenięctwie. Kiedy mówię do któregoś z nich, coś opowiadam, 14 dniowy szkrab, wlepia we mnie te swoje malusie oczyska, unosi lekko uszka, wyraźnie sucha ……. gada.
Postaram się Wam to nagrać, bo ta niewiarygodna więź bearded-człowiek zostaje na zawsze, a zaczyna się właśnie teraz. 


*   *   *

Nasze króliczki mają już 2 tygodnie. Zawsze w 14 dniu życia szczeniaczki są po raz pierwszy odrobaczane. Nasze maluszki też dostały różową mazię, chyba średniosmaczną - wnioskując po ich skrzywionych minkach.
Odrobaczanie, mimo, iż nigdy w żądnym moim miocie nie pojawiły się u maluchów robale, jest konieczne z czysto profilaktycznego punktu widzenia. Poza tym ….. strzeżonego Pan Bóg strzeże, więc lepiej zapobiegać niż leczyć, a z tego co mówił nasz wspaniały dr Roman Lizoń, robale mogą w skrajnych przypadkach nawet zabić szczeniaka.



*   *   *

Nasze szkraby to już konkretne maluchy - pięknie przybierają na wadze, a Chmurcia opiekuje się nimi doskonale. Choć widzę, że już nie jest wobec nich taka zaborcza, jak w pierwszym okresie. 
Jest już jej lekko bez brzusia pełnego szczeniąt i bardzo chętnie biega razem ze swoją mamą Totti. 
Czasami wyraźnie przypomina sobie, że ma dzieci, pobiegnie do naszej sypialni, nakarmi, policzy i fruuuu na trawę z Totti.



*  *   *

Waga szczeniaczków w wieku 2 tygodni:
                                              
                                                            INDIANA               815 g.        
                                                            IKONA                   960 g.
                                                            INESS                     956 g.
                                                            IKAR                      944 g.
                                                            IRYS                    1.000 g.
                                                            IMPERATOR         930 g.
                                                            INDYGO             1.113 g.

*   *  *

Niektóre maluszki są nadal dostępne i czekają na swoich ludzi.


*   *   *