wtorek, 19 czerwca 2018

Strajk głodowy czyli ciążowy stres hodowcy 💛

*   *   *   

Dzisiaj mamy 35 dzień ciąży naszej Chmurci.
Masza przyszła mamusia już doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego odmiennego stanu i wyraźnie zaczyna zwalniać.
Nie dla niej szaleńcze gonitwy i wygłupy z Galą - ku rozpaczy Gali rzecz jasna.
Zaokrąglił się również chmurciowy brzuszek, co ewidentnie świadczy o tym, że jego cudna zawartość rośnie i rośnie.
Coraz większe i coraz bardziej różowe stają się cycusie Chmurci - wyglądają ślicznie, jak całą nasza przyszła mamcia.

Nie mogę się już doczekać tych prześlicznych puchatych kuleczek, przytulasków i niekończących się całusków malutkimi różowymi noskami..... beardecie szczeniaczki są najpiękniejsze na świecie          i kochają od małego swoim ogromnym sercem.
Ta miłość do człowieka pozostaje beardetom na zawsze.

*   *   *

Niestety połowa ciąży to czas "strajku głodowego". Wszystkie moje dziewczyny w okresie ciąży miały tygodniowy czas koszmarnego grymaszenia przy misce.
Chmurka nie jest wyjątkiem.
Mimo, że doskonale wiem, że każda ciężarna suczka ma swój okres ciążowego grymaszenia i tak chyba ja znoszę to najgorzej.
No bo jak to - ciąża, szczeniaczki, zdrowie, kondycja........... a tu Chmurka nie ma ochoty na śniadanie, na obiad podobnie, na kolację..... no łyknie coś po moich ogromnych prośbach.

Moja inwencja w urozmaiceniu posiłków jest już na wyczerpaniu.

Mam nadzieję, że ten czas kiepskiego jedzenia posiłków szybko się skończy i Chmurka nabierze charakterystycznego dla ciąży apetytu.

*   *   *

W najbliższym czasie napisze Wam o tym jaka jest Chmurka i czego spodziewać się po małym beardeciku.

Tymczasem....
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz